piątek, 19 września 2014

Okucie do pasa sukni Houppelande

Pierwsze podejście do pasa sukni Houppelande XVI w. 
W założeniu miało to być delikatne okucie, żeby nie ciążyło a jedynie zdobiło. I tak jak w oryginale nie odlew tylko cienka blaszka, repusowanie wzmacniająco zdobnicze i pozostałe prace cyzelskie.

Sprzączkę zaprojektowałem ponad 2 lata temu, ale nie było czasu żeby odlać, w końcu jest. Jako źródło wziąłem tą z "Buckles" Ross Whitehead str 7 nr 4 a okucie z Muzeum Narodowe Niemcy 1450 rok, bo obie sprzączki są bardzo podobne. Okucie jest repusowane i wielokrotnie przepalane, repusowanie robię na mokrej skórze. Całość grawerka i cyzelowanie, bez napisu, bo nie potrafiłem go rozszyfrować ( jak ktoś potrafi to będę wdzięczny za info)  i emaliowanego obrazka, bo nie umiem jeszcze tego robić, ale kto wie może w przyszłości. Nie zrobiłem też filigranu widocznego na zakończeniu pasa, ale w następnej wersji już będzie.

Pozostaje problem zamocowania, o ile na pasie skórzanym widocznym na zdjęciu poniżej nie będzie problemu to na pasach tkanych trzeba będzie zrobić to z głową, czyli wstawić wkładkę.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz